Przyjazność dla środowiska w technologii kryptowalut, biznesie, bankowości, energii, transporcie i produkcji jest zdecydowanie trendem numer jeden na całym świecie. To nie tylko dobry sposób na zadbanie o środowisko i przyszłość ludzkości, ale także dobry sposób na uzyskanie wysokich dochodów. Mowa o zielonych obligacjach, stosunkowo nowej klasie aktywów emitowanych przez tysiące emitentów na całym świecie, w tym agencje rządowe i banki.
Zielone obligacje na blockchainie stały się ostatnio nowym krokiem w dziedzinie środowiskowych instrumentów dłużnych i jest to rodzaj aktywów oficjalnie emitowanych przez Hongkong.
Jaka jest historia i istota zielonych obligacji?
Rynek zielonych obligacji ma za zadanie minimalizować ryzyko związane z kwestiami środowiskowymi. Jest to przede wszystkim instrument (dłużne papiery wartościowe), który gromadzi kapitał i poświadcza stosunek pożyczki pomiędzy emitentem a obligatariuszem. Środki pozyskane w wyniku emisji obligacji są wykorzystywane do finansowania lub refinansowania projektów środowiskowych.
Innymi słowy, zielone obligacje to najnowszy instrument dłużny, z którego wpływy przeznaczane są na finansowanie projektów ekologicznych. Według Climate Bonds Initiative w 2016 roku wyemitowano zielone obligacje za 81 mld dolarów, w 2019 roku za 266 mld dolarów, a w 2020 roku za 297 mld dolarów. Dziś zielone obligacje emitowane są przez tysiące emitentów na całym świecie, w tym agencje rządowe, banki i firmy o różnym profilu. Zielone obligacje można kupić na giełdach lub za pośrednictwem brokera. Mogą to robić zarówno fundusze inwestycyjne i banki, jak i osoby prywatne.
Zielone finanse, a dokładniej zielone obligacje i odpowiedzialne środowiskowo fundusze strukturyzowane, zostały wymienione w międzynarodowej Konwencji o różnorodności biologicznej, przyjętej w 1992 roku. Warto zauważyć, że pierwsze poważne i głośne rozmowy o zielonych inwestycjach rozpoczęto w 2007 roku po wydaniu raportu na temat przyczyn zmian klimatu (AR4 Climate Change 2007: Synthesis Report). Podano, że działalność człowieka spowodowała wzrost emisji gazów cieplarnianych o 70% w ciągu 35 lat od 1970 roku.
To właśnie po opublikowaniu raportu szwedzkie fundusze emerytalne zaczęły myśleć o potrzebie odpowiedzialnego inwestowania, czyli właściwej alokacji i wykorzystania inwestycji. Na ten problem zwrócił uwagę Bank Światowy, a tamtejsi eksperci postanowili zmniejszyć ryzyko inwestycyjne oraz chronić klimat i przyrodę poprzez wprowadzenie zielonych obligacji. W ten sposób połączono standardowe inwestycje i monitoring zmian klimatu.
Centrum Międzynarodowych Badań nad Klimatem i Środowiskiem dostarczyło ekspertyzę, dzięki której inwestorzy mogli mieć pewność, że fundusze rzeczywiście zostaną wykorzystane do finansowania projektów środowiskowych. Szwedzkie fundusze emerytalne, szwedzki bank oraz Centrum omówiły wszystkie szczegóły prawne i finansowe. W końcu w 2008 roku Bank Światowy wyemitował pierwszą na świecie zieloną obligację i zatwierdził procedurę wyboru projektów, które ubiegały się o fundusze na zielone obligacje. W tym samym czasie zaczęły działać start-upy zajmujące się ekologią i oceną wpływu niektórych projektów środowiskowych: Sustainalitics, Cicero, MSCI, Vigeo Eiris.
W 2021 roku trend odpowiedzialnego inwestowania stał się globalny i bardzo popularny. Pojawia się społeczna odpowiedzialność biznesu – coraz więcej firm zaczęło brać odpowiedzialność za swój wpływ na klimat i środowisko. Pojawia się pozytywny screening (Best In Class) – sprawdzenie odpowiedzialności środowiskowej w zarządzaniu firmą – gdy taka odpowiedzialność jest oceniana na tle innych firm z tej samej branży. Spółki z wyższym ratingiem są uznawane za korzystne do inwestowania.
Obecnie zielone obligacje, aby znaleźć się w międzynarodowych rejestrach, muszą spełniać wymogi Climate Bond Initiative, która opracowała standardy dla 15 sektorów, oraz International Capital Markets Association, która opracowała zasady dla zielonych, społecznych i przejściowych obligacji. Pomimo złożoności i czasu trwania tego procesu, popyt na zazielenianie produkcji rośnie, a duże firmy inwestycyjne kupują zielone obligacje, aby zmniejszyć ryzyko środowiskowe.
Dlaczego emitowane są zielone obligacje?
Jeszcze w 2014 roku International Capital Markets Association (ICMA) opracowało Green Bond Principles, które nakreślają jak, dlaczego i kto może emitować i pracować z zielonymi obligacjami. W dokumencie czytamy, że zielone projekty to te związane z odnawialnymi źródłami energii, efektywnym wykorzystaniem energii elektrycznej, przyjaznym środowisku transportem, właściwym zarządzaniem wodą, efektywnymi ekologicznie produktami gospodarki zero-odpadowej, technologiami produkcji, zapobieganiem zanieczyszczeniom środowiska.
Obecnie zielone obligacje dzieli się na cztery rodzaje w zależności od mechanizmu działania:
- standardowe obligacje, z których wpływy przeznaczane są na projekty ekologiczne – w rzeczywistości jest to typowy instrument dłużny z prawem do roszczeń wobec emitenta;
- „Revenue-linked green bonds”: zobowiązanie dłużne bez regresu wobec emitenta, w którym ryzyko kredytowe jest powiązane z przepływami pieniężnymi z przychodów i podatków
- „green project finance bonds”: obligacje z regresem lub bez regresu do emitenta mające na celu finansowanie projektów ekologicznych, gdzie inwestor ponosi ryzyko związane z projektami
- „zielone obligacje sekurytyzowane” to obligacje zabezpieczone przez jeden lub więcej projektów ekologicznych i obejmują obligacje i papiery wartościowe. Kluczowym źródłem spłaty takich obligacji jest gotówka z aktywów.
Gdzie na świecie emitowane są ekoobligacje?
Trend zielonych inwestycji i zielonych obligacji rozpoczął się w Kalifornii, kiedy duże firmy finansowe z Wall Street (np. Goldman Sachs i Morgan Stanley) pozyskały 2,7 mld dolarów od agencji dostarczających zieloną energię elektryczną.
Inwestycje ESG, czyli te odpowiedzialne środowiskowo i społecznie, rosną obecnie bardzo szybko – w 2015 r. wolumen takich aktywów szacowano na 2,2 bln USD w skali globalnej, w 2020 r. będzie to już 9,4 bln USD, a w 2021 r. osiągnie 18,4 bln USD. Firmy energetyczne zbierają pieniądze sprzedając zwolnione z podatku obligacje komunalne, a banki obiecują dostarczyć do kalifornijskiej sieci energetycznej 2,2 mln megawatogodzin zielonej energii elektrycznej rocznie.
Tym samym Kalifornia stała się jednym z dziesięciu stanów USA, które stworzyły lokalne spółdzielnie zakupu energii elektrycznej zwane Community Choice Aggregators. Dzięki temu Amerykanie mogą konsumować w pełni ekologiczną energię elektryczną. Utworzono również California Community Choice Financing Authority, która stała się agencją posiadającą uprawnienia do emisji zwolnionych od podatku obligacji komunalnych. W ciągu roku firma wyemitowała obligacje o wartości 2,7 mld dolarów na trzy zielone projekty na 4%. Wpływy z tego tytułu zostały przeznaczone na subskrypcję zielonej energii elektrycznej na 30 lat z góry.
Nie tylko Stany Zjednoczone poczyniły postępy w dziedzinie zielonych obligacji – w 2018 roku Belgia wyemitowała obligacje o wartości 5,5 mld dolarów. Do liderów pod względem emisji tych aktywów należą również Francja i Holandia. Emitentami były międzynarodowe instytucje finansowe, takie jak EBOR, IFC, ADB, oraz przedsiębiorstwa niefinansowe.
Co ciekawe, w styczniu 2023 roku ABN Amro, duży holenderski bank, stał się pierwszym bankiem w Europie, który zarejestrował cyfrową obligację na publicznym blockchainie dla klienta Midcorp. Cyfrowe papiery wartościowe przyciągnęły 450 tys. euro inwestycji w imieniu APOC, firmy obsługiwanej przez bank. Własność jest digitalizowana w postaci tradycyjnych tokenów na blockchainie, które są przekazywane inwestorom po faktycznym zakupie obligacji. Holenderski bank zaznaczył, że w najbliższym czasie zaoferuje klientom nowe usługi związane z inwestowaniem w obligacje cyfrowe. Obligacje blockchain mają taką samą funkcjonalność jak tradycyjne obligacje, ale dzięki blockchainowi są bardziej przejrzyste, pozwalają zaoszczędzić pieniądze, mają zwiększoną wydajność i synchronizację danych w czasie rzeczywistym. Ponadto obligacje cyfrowe mogą być podzielone na kilka oddzielnych, małych udziałów, co pozwala na wspólne inwestowanie.
W lutym 2023 roku Europejski Bank Inwestycyjny, we współpracy z BNP Paribas, HSBC i RBC Capital Markets, wyemitował pierwszą w historii cyfrową obligację w funtach szterlingach na blockchainie. Bank zauważył, że obligacja o zmiennym oprocentowaniu w wysokości 50 mln funtów (61,60 mln dolarów) została zarejestrowana na prywatnym blockchainie. Prawnie obligacje cyfrowe są regulowane w Luksemburgu, gdzie HSBC Orion, bankowa platforma tokenizacyjna, została dopuszczona do emisji, przechowywania i przekazywania cyfrowych papierów wartościowych za pomocą technologii distributed ledger.
Ta innowacja została wprowadzona również w Hongkongu. Swoją drogą, w ostatnich latach pojawiło się tam wiele biznesów związanych z blockchainem, w tym Crypto.com, BitMEX, Bitfinex czy giełdy OSL. Pod koniec 2022 roku władze Hongkongu zapowiedziały zmianę systemu licencjonowania dostawców wirtualnych aktywów, a także tokenizację obligacji i zapewnienie dostępu do handlu kryptowalutami prywatnym inwestorom. Ponadto władze przeprowadzą projekty pilotażowe dotyczące aktywów wirtualnych: emisji zamiennych tokenów, tokenizacji zielonych obligacji oraz e-HKD (cyfrowej waluty lokalnej). Powodem, który skłonił władze do podjęcia tej decyzji był wzrost inflacji na świecie, wyższe stopy procentowe i odpływ kapitału do Singapuru, a także chęć przywrócenia miastu statusu centrum dla przedsiębiorców, instytucji finansowych i inwestorów zagranicznych.
Ponadto, na początku stycznia 2023 r. rząd Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu Chińskiej Republiki Ludowej zdecydował się na emisję zielonych obligacji o wartości 5,75 mld USD, zasilanych tokenami, przeznaczonych dla inwestorów instytucjonalnych. Ta duża oferta zielonych obligacji jest największą emisją obligacji ESG w Azji.