Na szczycie w Wilnie NATO powinno przedstawić konkretne kroki w sprawie przystąpienia Ukrainy, a nie powtarzać sformułowania o otwartych drzwiach do Sojuszu.
Stwierdził to minister spraw zagranicznych Estonii Margus Tahkna – podaje Bloomberg.
„Nie wystarczy już tylko powtarzać istniejące stanowisko, że Ukraina jest mile widziana w NATO. Musimy iść do przodu, aby dać silny sygnał o kolejnych krokach Ukrainy, gdy przywódcy państw zbiorą się w Wilnie tego lata” – powiedział.
Wcześniej Dmytro Kuleba powiedział, że przystąpienie Ukrainy do UE i NATO jest przedmiotem zainteresowania samej Europy.
Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu powiedział, że proces przystąpienia Ukrainy do UE może trwać lata, a nie miesiące.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky powiedział, że NATO powinno znaleźć sposoby na wsparcie procesu akcesji Ukrainy.
Premier Łotwy Krisjanis Karinš jest przekonany, że po zwycięstwie Ukraina powinna przystąpić do NATO ze względów bezpieczeństwa.