Ponieważ rosyjskie dowództwo wojskowe nadal popełnia błędy, teraz jest jasne, że kiedy najechali na Ukrainę, byli całkowicie nieświadomi strategicznych intencji Kremla. Młodzi rosyjscy żołnierze, którzy wierzyli, że najeżdżają ten kraj jako wyzwoliciele, zostali masowo oszukani przez swoich przywódców politycznych. Nic dziwnego, że brytyjskie Ministerstwo Obrony zgłasza teraz problemy z piciem wśród nich, pisze Sir Richard Dunnat dla The Telegraph.
Tymczasem Władimir Putin padł ofiarą własnej pychy. Mocno wierzył, że jego służby bezpieczeństwa infiltrowały i podkopywały rząd w Kijowie; że większość ludności Ukrainy jest przeciwna prezydentowi Zelenskiemu i chce lepszych związków z Rosją; oraz że jego armia jest sprawna, zdolna i gotowa do przeprowadzenia szybkiego uderzenia na Kijów w celu doprowadzenia do zmiany reżimu. Teraz jednak perspektywa porażki na polu bitwy staje się coraz bardziej prawdopodobna, a uchwyt Putina na władzy słabnie.
Rosyjski prezydent wie, że aby uzasadnić swoją inwazję, musi przynajmniej zająć i utrzymać cztery regiony, które jesienią ubiegłego roku ogłosił „wieczną Rosją” – i oczywiście Krym. Ale, sądząc po dotychczasowych dowodach, najnowsze, tak głośne wysiłki Rosji na wschodzie Ukrainy prawdopodobnie zakończą się niepowodzeniem.
Po kilku miesiącach prób zdobycia Bachmułu przez najemników Wagnera z przerażającymi stratami, ostatnie doniesienia sugerują, że Rosjanie kierują teraz swoją uwagę na Awdijiwkę, na południe od Bachmułu, oraz na Kreminnę-Swatowo na północy, ale te ruchy wydają się wskazywać, że próbują raczej ustabilizować swoje linie obronne niż rozpocząć nową ofensywę. Być może armia rosyjska osiągnęła już punkt kulminacyjny.
Jeśli dowództwo operacyjne Ukrainy będzie w stanie opracować śmiały, obejmujący całą armię schemat manewrów, może zadać tego lata decydujące ciosy. Trwała ofensywa z udziałem czołgów, piechoty pancernej i artylerii samobieżnej, wsparta atakami rakietowymi dalekiego zasięgu i wszelkim możliwym bliskim wsparciem lotniczym, mogłaby ostatecznie zniszczyć resztki rosyjskiego morale i złamać kręgosłup rosyjskiej armii.
Armia nie musi być niszczona po kawałku. Jeśli jej żołnierze uważają, że zostali pokonani, to zostali pokonani i, jak to miało miejsce pod Charkowem zeszłej jesieni, Rosjanie prawdopodobnie odwrócą się i uciekną. Taka zapaść może być katalizatorem, który wyprowadzi Putina z Kremla.
Jest całkowicie uzasadnione, że istnieją obawy o to, kto mógłby go zastąpić, ale moje przypuszczenia są takie, że grupą przywódców, którzy są dziś w Rosji najbardziej niezadowoleni, są wojskowi. Jeśli szef rosyjskiego sztabu generalnego, generał Walerij Gierasimow, zdoła zebrać wystarczające poparcie i znajdzie moralną odwagę do działania, ta wojna może się skończyć na długo przed drugą rocznicą. To prawdopodobnie ze strachu przed taką możliwością Putin wysłał Gierasimowa z Moskwy, aby objął ogólne dowództwo na Ukrainie.
Niezależnie od tego, czy za nóż weźmie się Bruta Gierasimow, czy ktoś inny, moment, w którym Putina spotka los Juliusza Cezara, nie jest prawdopodobnie tak odległy. Dla dobra narodu ukraińskiego i stabilności Europy, NATO, Stany Zjednoczone i Zachód muszą nadal udzielać Ukrainie wszelkiego możliwego wsparcia, aby zakończyć ten przerażający rozdział w historii Europy.