Hipotetycznie Rosja może przeprowadzić atak nuklearny na Ukrainę, ale w rzeczywistości jest to niemożliwe, ponieważ w kraju agresora rozumieją konsekwencje takiego ataku. O tym powiedział szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow.
Przypomniał, że pogłoski o możliwym użyciu broni jądrowej przez Rosję krążą regularnie, ale tak się nie dzieje.
„Pierwszy raz zdarzyło się to pod koniec wiosny, a potem raz na półtora miesiąca. Apogeum przypadało na okres od końca lata do połowy jesieni. Zrobili to? Nie, nie zrobili tego” – powiedział. szef GUR.
Według Budanowa Rosja wie, że broń nuklearna jest środkiem strategicznego odstraszania, a jej użycie przez kogokolwiek na świecie doprowadzi do fatalnych konsekwencji dla tego, kto to zrobi.
„Federacja Rosyjska to państwo, powiedzmy, bańka mydlana. Oni wszystko wysadzają w powietrze. Nie siedzą tam tacy idioci, jakich chcą pokazać światu” – powiedział Budanow, dodając, że potęga obecnej Rosji jest nieporównywalna do mocarstw Związku Sowieckiego.
Przypomnijmy, że niedawno prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ponownie zaczął grozić bronią jądrową. 21 lutego podczas orędzia do Zgromadzenia Federalnego ogłosił zawieszenie udziału Rosji w Traktacie o redukcji zbrojeń strategicznych, który został podpisany ze Stanami Zjednoczonymi w 2010 roku.
Analitycy z American Institute for the Study of War zauważyli, że Putin zapowiedział ponowne wprowadzenie retoryki nuklearnej do przestrzeni informacyjnej i odwrócenie uwagi od ogólnego braku treści w pozostałej części jego przemówienia.