Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko, którego nie uznaje szereg państw, powiedział, że władze Ukrainy rzekomo zaproponowały mu „pakt o nieagresji”. Poinformowała o tym prorządowa białoruska telewizja BiełTA. Prezydent Wołodymyr Zełeński skomentował tę wypowiedź, zaznaczając, że Ukraina nie zamierza atakować Białorusi.
Łukaszenka powiedział również, że Zachód nie porzucił swoich zamiarów wobec ich kraju, a Kijów rzekomo szkoli bojowników i ekstremistów w celu obalenia reżimu.
„Musimy się teraz zjednoczyć, żeby nie latały tu rakiety i nie rzucano bomb na Białoruś” – powiedział Aleksander Łukaszenko.
Ponadto oskarżył Litwę i Polskę o stwarzanie dodatkowych problemów na obwodzie wspólnych granic z Białorusią. Dodał, że reakcja na sytuację wewnątrz kraju będzie twarda.
„Mamy wystarczająco dużo problemów wzdłuż obwodu – zarówno w przestrzeni powietrznej, jak i na ziemi, zielonej granicy. Mamy wystarczająco dużo problemów. Boże pomóż nam utrzymać to wszystko w ryzach. A kto będzie tworzył dla nas w środku? Dlatego reakcja na tę wewnętrzną opozycję, nie opozycję, ale ekstremistów – niezależnie od tego, czy wyszli spod cokołu, czy nie – będzie ostra. I niech się nie obrażają: ostrzegamy ich” – powiedział Łukaszenka.
Podczas wspólnego briefingu z prezydentem Finlandii Saulim Niinistö w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powiedział, że Ukraina nie zamierza atakować Białorusi, a Białoruś i świat wysłuchują wszystkich oficjalnych propozycji władz ukraińskich.
„Widzę, że większość ludności Białorusi, jestem pewien, że większość wojskowych niezależnej Białorusi, którzy są wojskowymi Białorusi, nie chcą atakować i iść na wojnę z bronią na społeczeństwo ukraińskie” – powiedział Zełeński, komentując zagrożenie z kierunku białoruskiego.
Prezydent dodał również, że nawet jeśli dojdzie do hipotetycznej ofensywy z tego kierunku, to Rosjanie i Białorusini nie odniosą sukcesu.
Udział Białorusi w wojnie Rosji z Ukrainą
Przed pełnowymiarową inwazją Rosji na Ukrainę 24 lutego na Białorusi rozmieszczono dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy, z których część brała udział w wojnie na terytorium Ukrainy i przeprowadzała ataki rakietowe i powietrzne.
Na początku maja 2022 roku Białoruś rozpoczęła zaskakującą kontrolę swoich sił reagowania. Kolumny wojsk białoruskich ruszyły w kierunku granic Litwy i Ukrainy. 26 maja prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko, nieuznawany przez szereg państw, powiedział, że Siły Zbrojne Białorusi planują utworzenie Południowego Dowództwa Operacyjnego w pobliżu granicy z Ukrainą. W sierpniu Białoruś ponownie kontynuowała ćwiczenia wojskowe.
Według Institute for the Study of War, Łukaszenko prawdopodobnie nadal będzie dawał Rosji dostęp do przestrzeni powietrznej swojego kraju, aby wyrazić poparcie dla prezydenta Rosji Władimira Putina.
30 października Sztab Generalny ogłosił, że Rosja rozmieszcza wojska na Białorusi. 1 grudnia Sztab Generalny poinformował, że na Białorusi szkolą się rosyjskie jednostki wojsk czołgowych. Ukraińskie ministerstwo obrony zapewniło, że siły zbrojne są gotowe na wszelkie wyzwania ze strony Białorusi.
24 listopada Łukaszenka powiedział, że białoruska armia nie będzie mogła pomóc Rosji w wojnie z Ukrainą nie dlatego, że jest to decyzja polityczna, ale dlatego, że „35-40 tysięcy nie rozwiąże problemu”. Następnego dnia na Białoruś przybyli rosyjscy generałowie, którzy nadzorowali szkolenie wojska.
27 października poinformowano, że Białoruś prawdopodobnie przygotowuje się do przyjęcia od Rosji szczebli wojskowych. 30 października Sztab Generalny poinformował, że Rosja przesuwa wojska na Białoruś.
3 grudnia minister obrony Rosji Szojgu odwiedził Łukaszenkę na Białorusi. Dyskutowali o szkoleniu i zaopatrzeniu armii białoruskiej, a Łukaszenka powiedział, że rosyjskie wojsko białoruskie jest szkolone jako „jedna grupa, jedna armia”.