Ewakuacja i zakwaterowanie ludzi w obwodzie chersońskim, sytuacja z dostępem do wody pitnej i jak kontrolowane są ceny, a także co powinni usłyszeć mieszkańcy lewego brzegu Dniepru – powiedział ukraińskiemu radiu Oleksandr Samoilenko, szef Chersońskiej Rady Obwodowej.
Ewakuacja odbywa się pod ostrzałem
„Od rana 8 czerwca z prawobrzeżnego obwodu chersońskiego ewakuowano około dwóch tysięcy osób, w tym 1495 mieszkańców dzielnicy Korabelny w Chersoniu. Wszyscy, którzy są gotowi przyjąć ofertę opuszczenia tego obszaru, są zabierani tak bezpiecznie, jak to możliwe. Większość z nich to osoby starsze, niepełnosprawne, kobiety z dziećmi.
Okupanci przeprowadzili atak moździerzowy około godziny 14:00, po którym natychmiast nastąpił atak Gradem. W Chersoniu mamy pięciu rannych, jedna kobieta zginęła, ratownik i zagraniczny wolontariusz, obywatel Niemiec, zostali ranni. Dziś prezydent Ukrainy przebywał w Chersoniu z wizytą roboczą i odbył spotkania. Wszystkie służby pracują w pełnym trybie, w tym dziewięć tymczasowych ośrodków schronienia dla osób, które opuściły szczególnie niebezpieczne obszary. Są to również placówki medyczne, w których można uzyskać pomoc medyczną i psychologiczną, niezbędne rzeczy, a także zgłosić utratę dokumentów” – mówi Samoilenko.
O mieszkaniach, których nie można przywrócić
„Mamy informacje o 1000 gospodarstw domowych znajdujących się na obszarze dotkniętym przez wodę. Jest to albo całkowite zalanie, albo podtopienie. Wszystko zależy od materiału użytego do budowy domu i obszaru, w którym te domy znajdowały się na początku powodzi. Pierwsza fala miała potężne konsekwencje, a domy, które stały na jej drodze, ucierpiały najbardziej.
Największym zagrożeniem są możliwe epidemie, które mogą rozpocząć się po ustąpieniu wody. Tereny zalewowe regionu Chersoń są bardzo silnym ekosystemem z bogatą fauną. Ale dziś w Chersoniu wszystko pływa – olej, który znajdował się w pomieszczeniu turbiny elektrowni wodnej, zniszczone cmentarze i pozostałości konstrukcji inżynieryjnych. Cały brud jest w wodzie. Podjęto już decyzję o zakazie spożywania ryb. Po ustąpieniu wody zobaczymy niestety liczbę martwych zwierząt i ludzi. W końcu w okupowanej części obwodu chersońskiego Rosjanie nie udzielają żadnej pomocy naszym współobywatelom, a nawet utrudniają im wyjazd. Pojawiły się informacje, że nawet same pozycje wojsk rosyjskich w strefie przybrzeżnej lewego brzegu Dniepru zostały zalane”.
Jak ludzie zdobywają wodę pitną
„W Chersoniu sytuacja z zaopatrzeniem w wodę jest nadal normalna. Mamy pewną liczbę studni, z których 17 (mniej niż 30%) znajduje się w strefie powodziowej. Wszystkie pozostałe studnie działają normalnie. Jak dotąd nie odnotowano żadnych odchyleń w jakości wody. Rzeczywiście istnieje problem w regionach, w których woda była pobierana z otwartych źródeł. Staramy się to zrekompensować, używając wody butelkowanej i wody dostarczanej z czystych źródeł. Tak więc problem nie dotyczy jeszcze wody pitnej i przemysłowej, ale faktu, że obniżenie poziomu zbiornika doprowadzi do spłycenia studni, które kiedyś zaopatrywały nasze górne regiony. Problem pojawi się z czasem”.
Co powinni usłyszeć mieszkańcy lewego brzegu Dniepru
„Chciałbym zwrócić się do mieszkańców zalanych regionów. Istnieje wstępne porozumienie między Ukrainą a ONZ, że są one gotowe przyłączyć się do ewakuacji ludzi z zalanego obszaru lewego brzegu. Teraz wszystko zależy od okupantów. Mam nadzieję, że będziemy w stanie przyłączyć się do akcji ratunkowych nie tylko na prawym brzegu, ale także uwolnić ludzi, którzy są przetrzymywani przez wodę na lewym brzegu.
Po ustąpieniu wody kolejnym krokiem będzie badanie min, a następnie analiza sytuacji epidemiologicznej, a następnie oczyszczenie terenów z brudu i ogólna ocena skutków tego ataku terrorystycznego na najwyższą skalę” – mówi Ołeksandr Samoilenko.