Siły obronne Ukrainy będą gotowe do przeprowadzenia wiosną kontrofensywy, jeśli pojawią się sprzyjające okoliczności. Jednym z celów strategicznych będzie próba wbicia klina we front na południu między Krymem a kontynentem rosyjskim.
Oświadczył o tym Wadym Skibicki, zastępca szefa wywiadu obronnego Ukrainy, w wywiadzie dla niemieckiej grupy medialnej Funke, podaje DW.
„Myślę, że będziemy gotowi do kontrataku na wiosnę” – powiedział.
Oficer wywiadu dodał, że termin kontrofensywy zależy od wielu czynników, w tym od dostaw zachodniej broni.
Skibitsky dodał, że jednym z celów strategicznych będzie próba „wbicia klina w rosyjski front na południu między Krymem a rosyjskim lądem stałym”. Jednocześnie nie wykluczył, że Ukraina uderzy w składy broni w Rosji, zwłaszcza w rejonie Biełgorodu.
„Stamtąd uruchamiane są ataki na Ukrainę. Stanowi to zagrożenie na przykład dla Charkowa” – podkreślił urzędnik.
Według niego, celem kontrofensywy będzie wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu.
„Zatrzymamy się dopiero wtedy, gdy przywrócimy kraj do jego granic z 1991 roku” – podsumował Skibicki.
Co wiadomo o rosyjskiej ofensywie w Donbasie
Na wschodzie Ukrainy trwa rosyjska ofensywa, ataki odbywają się przez całą dobę, a sytuacja jest napięta. Wiceminister obrony Hanna Malyar napisała o tym na Telegramie wieczorem 15 lutego. Według niej armia okupacyjna ponosi znaczne straty – do 80 proc. personelu w niektórych jednostkach.
„Tak, jest ciężko dla naszych chłopaków. Sami widzicie, jaką wojnę prowadzi Rosja. Ale nasi bojownicy nie pozwalają wrogowi osiągnąć swoich celów i zadają bardzo poważne straty. W szczególności w niektórych jednostkach szturmowych PMC Wagnera i oddziałach 2. AK straty sięgają nawet 80% stanu osobowego” – napisał Malyar.
20 lutego minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział, że kontrofensywa Ukrainy może rozpocząć się w ciągu dwóch miesięcy.
„Przyjmijmy realistyczne ramy czasowe – do dwóch miesięcy, kiedy mechanicy będą wiedzieli jak jeździć, artylerzyści – jak strzelać, dowódcy załóg – jak dawać zadania, a technicy – jak konserwować. Musimy stworzyć system szybkiej naprawy sprzętu na miejscu, średniej naprawy gdzieś na Ukrainie, a skomplikowanej naprawy za granicą – powiedział minister.
W odpowiedzi na wyjaśniające pytanie dziennikarzy Reznikow powiedział, że dwa miesiące to przybliżone ramy czasowe. Według niego, muszą być siły i środki do realizacji planu Sztabu Generalnego.
Ponadto portal Politico poinformował, że urzędnicy amerykańscy namawiają Ukrainę do przygotowania się do własnego kontrataku w obliczu ewentualnej rosyjskiej ofensywy.