W wyniku rosyjskiej eksplozji elektrowni wodnej Kakhovka ponad 50 000 hektarów lasów zostało zalanych, a co najmniej połowa z nich zginie. Dziesiątki tysięcy ptaków i co najmniej dwadzieścia tysięcy dzikich zwierząt jest zagrożonych śmiercią.
Stwierdził to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu do światowej społeczności ekologicznej.
„Z powodu zniszczenia tamy zalane zostały magazyny paliw, magazyny chemiczne, magazyny nawozów, grzebowiska zwierząt, w tym co najmniej dwa „pochówki wąglika”, oba na tymczasowo okupowanym terytorium. Nie wiemy, co się z nimi teraz dzieje. Tam, gdzie nie było scentralizowanego systemu kanalizacyjnego, ścieki są już w wodzie, która pokrywa wszystko…”, powiedział prezydent.
Podkreślił, że liczba ekosystemów zniszczonych lub doprowadzonych na skraj wyginięcia przez rosyjski atak terrorystyczny liczy się już w tysiącach, a zbiornik Kachowka „zamienił się w wielki grób dla milionów żywych istot”.
Według Zełenskiego „ta rosyjska zbrodnia ekobójstwa” jest największą w Europie od dziesięcioleci, ale Rosjanie jeszcze bardziej pogarszają jej konsekwencje, nie przeprowadzając ewakuacji na tymczasowo okupowanych terytoriach i ostrzeliwując miejsca, w których odbywają się ewakuacje.
„Żaden naród nie powinien być pozostawiony sam sobie z takimi wyzwaniami! Ale jak dotąd nie ma odpowiedzi na to, jak możemy wspólnie przezwyciężyć to wszystko. Organizacje międzynarodowe praktycznie nie zwracają uwagi na okupowane terytorium, które jest zalane. A my potrzebujemy, w szczególności, waszego nacisku na nie” – dodał prezydent.
Co wiadomo o eksplozji elektrowni jądrowej Kakhovka?
W dniu 6 czerwca 2023 r. rosyjskie wojska wysadziły w powietrze elektrownię wodną Kachowka.
W wyniku eksplozji elektrowni wodnej Kachowka w obwodzie chersońskim ludzie są ewakuowani z potencjalnych stref powodziowych w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego – z wiosek Mykołaiwka, Olhiwka, Łowo, Tiahynka, Ponyatiwka, Iwaniwka, Tokariwka, Prydniprowske, Sadowe i częściowo z miasta Chersoń.
Według Energoatomu, gwałtowny spadek poziomu wody w zbiorniku Kachowka stał się dodatkowym zagrożeniem dla tymczasowo okupowanej elektrowni jądrowej Zaporoże. Sytuacja w elektrowni jest obecnie pod kontrolą, a ukraiński personel monitoruje wszystkie wskaźniki.